Dzięki temu zaoszczędzimy pieniądze, bo nie będziemy musieli płacić za jednorazówki, które leżą przy kasie. Ucieszy się nasz portfel, ale także środowisko, bo torby jednorazowe to duży problem.
Po pierwsze foliówki to strata pieniędzy. Jedna torba kosztuje około 40 groszy, a wiadomo, że jedna nie wystarczy, by spakować wszystkie zakupy. Najczęściej sięgamy po 5 jednorazówek, na które wydamy 2 złote. Ponadto średni czas używania jednorazówki to około 20 minut, czyli tyle, ile zajmuje droga ze sklepu do domu. Po wyrzuceniu, jednorazówka nie zniknie, lecz będzie rozkładać się setki lat. Recykling takich toreb jest trudny, ale nie niemożliwy, dlatego należy pamiętać, żeby zużytą jednorazówkę wyrzucić do żółtego pojemnika/worka na odpady z tworzyw sztucznych.
Zanim jednorazówka trafi do recyklingu, może zdarzyć się, że zostanie porwana przez wiatr i trafi do jeziora, morza czy na tereny zielone. To śmiertelna pułapka dla zwierząt, które mylą jednorazówki z pokarmem, co prowadzi do zatrucia. Zwierzęta mogą też zaplątać się w taką torbę i już z niej nie uwolnić.
Rozwiązaniem są torby z materiału, do wielorazowego użytku. W sklepach można kupić różne torby wielorazowe: większe na duże zakupy lub mniejsze, kolorowe, z nadrukiem. Każdy znajdzie coś dla siebie. Torbę na zakupy można uszyć również samodzielnie, wystarczą skrawki niepotrzebnych materiałów, można wykorzystać do tego również stare koszulki.