Dla wielu z nas pierwszy weekend maja to otwarcie sezonu grillowego i czas wspólnego biesiadowania z rodziną czy znajomymi. Postarajmy się, by ten wspólnie spędzony czas był nie tylko miły, ale również przyjazny dla środowiska.
Czy grillowanie może być w ogóle eko? Jeżeli postawimy na grill gazowy czy elektryczny, to na pewno będzie to lepszym rozwiązaniem niż palenisko na węgiel czy drewno. Jeżeli jednak nie wyobrażamy sobie dań z grilla bez charakterystycznego aromatu dymu, postarajmy się, by węgiel, który do tego celu używamy, miał dobry skład. Zrezygnujmy również z chemicznych podpałek do grilla, a tym bardziej nie używajmy jako podpałki zadrukowanych gazet, lakierowanych czy malowanych desek lub materiałów drewnopochodnych. To nie tylko szkodzi środowisku, ale również naszemu zdrowiu.
Jednorazowe talerzyki, kubki czy sztućce to na pewno wygodne rozwiązanie, ale niestety mało ekologiczne. Jak nazwa wskazuje, takie naczynia czy sztućce wykorzystamy tylko raz, po czym wyrzucimy je do kosza. A góra odpadów będzie rosła.
Pamiętajmy, by po skończonej imprezie posegregować odpady. Ważne: resztek jedzenia nie wyrzucamy do brązowego worka czy pojemnika na bioodpady, lecz do kubła na odpady zmieszane. Do worka lub pojemnika na bioodpady mogą trafić jedynie resztki surowych warzyw i owoców.